INFORMACJE O NASZEJ PARAFII
Parafia św. Anny ul. Średnia 3621-310 Wohyń Radzyń Podlaski, woj. lubelskie
Informacje o parafii
Dekanat: Dekanat radzyński
Regon: 040116036
Liczba wiernych: 3 500
Inne wyznania: 100
Odpusty: Śnieżna, św. Anny, Zmartwychwstania Pańskiego w Bezwoli, MB Bolesnej na cmentarzu grzebalnym
Cmentarze grzebalne: 1 km od kościoła
Wizytacja kanoniczna: 2021 - Biskup Ordynariusz Kazimierz Gurda
Księgi metrykalne: od 1860
Miejscowości należące do parafii
- Wohyń,
- Bezwola (2 km),
- Bojanówka (3 km),
- Kopina (4 km),
- Lisiowólka (5 km),
- Planta (4 km),
- Stasinów kolonia (6 km),
- Zbulitów Mały (4 km)
Kaplice dojazdowe
Kościół drewniany z 1728 r. p. w. Zmartwychwstania Pańskiego, spłonął 26 września 1995 r. Odbudowany po spaleniu w 1998 r. Kościół pounicki na cmentarzu w Wohyniu z I połowy XVIII w. pod wezw. Matki Bożej Bolesnej Kaplica dojazdowa: Bezwola - wioska, Bezwola - jednostka wojskowa. Szkoły
Szkoły podstawowe:
- Wohyń kl. I-VI,
- Lisiowólka kl. I-VI.
Księża pochodzący z parafii
- Piotr Bożyk
- Piotr Burczaniuk,
- Kazimierz Korszniewicz,
- Józef Belniak,
- Piotr Rycerski,
- Eugeniusz Syczewski,
- Piotr Koczkodaj,
- Adam Patejuk,
- Wojciech Gawałko,
- Tadeusz Słobodziński,
- Jarosław Juszczyński,
- Mirosław Krupski,
- Maciej Warowny,
- Krzysztof Czeczko OFMCap
- Rafał Petkowicz SP
- Tomasz Samulnik OP
Siostry zakonne pochodzące z parafii:
- Kazimiera Łobejko,
- Janina Łobejko,
- Joanna Kondraszuk,
- Aleksandra Małecka,
- Agnieszka Szewczyk,
- Ewa Szewczyk,
- Teresa Jaroszuk,
- Renata Dudzińska,
- Jadwiga Kaliszuk,
- Zofia Protasiuk,
- Zofia Petkowicz.
Proboszcz:
Ks. Kan. Henryk Kalitka
Wikariusz:
Ks. Artur Petkowicz
Kościół parafialny
Parafię rzymskokatolicką w Wohyniu powołał do życia Zygmunt I Stary przywilejem z 1537r. Drewniany kościół, wystawiony ze szkatuły królewskiej, spłonął doszczętnie od pioruna w dn. 26.06.1794r. Przez czterdzieści lat nabożeństwa odbywały się w prowizorycznej kaplicy. Budynek był bardzo zniszczony i w 1833r. sporządzono pierwsze plany nowego kościoła. Główny ciężar budowy przyjął na siebie hrabia Stanisław Zamoyski, właściciel dóbr wohyńskich i włodawskich. Ok. roku 1840 świątynia stanęła w stanie surowym. W mur kościoła wbudowany jest kamień z wykutym napisem: „STA/NISŁAW/HRA/BIA/OR/DYNAT/ZAMOYSKI TEN KAMIEŃ POŁOŻYŁ A/KSIĄDZ/W/AWRZYNIEC/DRACHALSKI POŚWIĘCIŁ” i rok 1837. Kościół jest usytuowany głównym wejściem od wschodu.
W 1885 r., w czasach prześladowań unitów, władze carskie zamknęły świątynię za udzielanie przez kapłanów posług religijnych grekokatolikom. Dopiero w 1906r. katolicy odzyskali swój kościół i sprowadzili Obraz Matki Bożej Śnieżnej z Radzynia Podlaskiego (był tam wywieziony na okres zamknięcia świątyni). Unici, pozbawieni kapłanów greckokatolickich, bez wyjątku przyjęli obrządek łaciński i powiększyli liczbę wiernych parafii św. Anny prawie pięciokrotnie. Parafianie i ks. proboszcz Ludwik Romanowski podjęli się rozbudowy świątyni, która trwała do roku 1910. Od strony wschodniej postawiono dwie wieże. Dobudowano kaplice, prezbiterium i zachrystie z przedsionkami. Sufit ozdobiono plafonami ze św. Cecylią i Przemienieniem Pańskim według Rafaela Santi oraz emblematami staro- i nowotestamentowymi.W 1982 r. umieszczono w kościele po lewej stronie witraż poświęcony męczeństwu unitów na Podlasiu.
Kościół pounicki w Bezwoli
Na prośby ludności wyznania grekokatolickiego - unitów w dobrach stołowych królewskich w Bezwoli ufundowano cerkiew unicką pod wezwaniem św. Nicety. W pocz. lat dwudziestych XVII w. miał ją wznieść Lew Sapieha. Po wizytacji z 1726r. zarządzono, by stara cerkiew została rozebrana, a na jej miejsce wystawiono nową, którą erygowano 23.03.1728r. Cerkiew tę ufundował hr. Eustachy Potocki. Po zniesieniu Unii władze rosyjskie zamieniły cerkiew unicką na prawosławną. Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości w 1918 r. cerkiew rekoncyliowano na kościół filialny parafii Św. Anny w Wohyniu. W latach 1920-1922 świątynia została odnowiona. W latach sześćdziesiątych XX w., podczas prac remontowych i zmiany dachu z gontowego na blaszany został odnaleziony w kopule kościółka list z 1862r. – świadectwo prześladowań unitów.
Wewnątrz świątynia była pięknie ozdobiona freskami. Na sklepieniu znajdowały się polichromie z początku XIX w. Freski były malowane na deskach, a złączenia podklejane płótnem. W prezbiterium "Trójca Święta", w nawie głównej w ramach: „Arka Noego”; „Drabina Jakubowa”; „Dawid grający na harfie”. Na wiosnę 1993r. w kościółku zaczął odpadać tynk. Przestano odprawiać msze św. Podczas remontu odkryto pod tynkami 6 fresków przedstawiających sceny z życia Chrystusa Pana:„Cudowny połów ryb”, „Uzdrowienie paralityka”, „Przywrócenie wzroku niewidomemu”, „Chrystus w łodzi w czasie burzy”, „Wjazd Chrystusa na osiołku do Jerozolimy”, „Rozesłanie Apostołów”.W świątyni były trzy ołtarze barokowe. W głównym ołtarzu obraz „Matki Boskiej Częstochowskiej”, zastąpiony „Zmartwychwstaniem Pańskim”, rzeźby aniołów i putta (uskrzydlone małe dzieci). Na bocznym lewym ołtarzu w zwieńczeniu – Duch Święty, rzeźbione anioły, obraz „Chrystus z otwartym sercem". Na bocznym prawym ołtarzu rokokowy obraz „Matki Bożej Umilenje”, w sukience metalowej. Na gzymsie ołtarza putta, a w zwieńczeniu, w kartuszu herb Potockich -"Pilawa".Wzniesiona w 1728r. cerkiew przetrwała do lat dziewięćdziesiątych XX w. 26 września 1995 r. w czasie remontu i renowacji malowideł budowla spłonęła. Odbudowa świątyni trwała trzy lata. Ocalałe ściany zostały obudowane, wewnątrz kościółka drewnem modrzewiowym, a na zewnątrz sosnowym. Ołtarz w nawie głównej został wykonany na wzór ołtarza w parafii Boćki. Dzięki staraniom ks. proboszcza Czesława Andrzejuka i parafian od 1998r. służy wiernym.
Kościół pounicki na cmentarzu
Kościół pounicki pw. Matki Bożej Bolesnej z I poł. XVIII w.
Na cmentarzu parafialnym w Wohyniu znajduje się zabytkowy kościółek pounicki z początku XVIIIw. Parafia unicka w Wohyniu obejmowała miasteczko i sąsiednią wieś – Kopinę. Świątynia pod wezwaniem św. Dymitra była usytuowana w miejscu, gdzie obecnie stoi Zespół Szkół im. Unitów Podlaskich. Na cmentarz została przeniesiona w 1849r.Jest to najstarsza świątynia w naszej gminie. W 1998r. wykonano remont kościółka oraz odrestaurowano trzy oryginalne ołtarze unickie z ikonami. Do czasu remontu kościół traktowany był jako kaplica cmentarna, na ścianach znajdowały się stare wieńce i tabliczki trumienne. W kościele trzy razy w roku odbywają się nabożeństwa (we wrześniu podczas odpustu w święto Matki Bożej Bolesnej oraz 1listopada w Dniu Wszystkich Świętych i 2 listopada w Dzień Zaduszny). Ołtarz głównym z obrazem Matki Boskiej o wymiarach 177x110 cm (płótno ). U góry widnieje napis: „ZAWITAJ KRÓLOWA NIEBA I MATKO LIDOŚCI NAD POLSKĄ” , a u dołu podpisani są ofiarodawcy „FUNDATORY Dei OFIARY ANTONI SZCZYGELSKY WRAZ Z ŻONĄ ROZALIĄ A.D.1862.” Na obrazie namalowane są również postacie św. Rozalii i św. Antoniego. (św. Rozalia była patronką chroniącą od zarazy; św. Antoni Pustelnik był czczony jako patron chroniący przed epidemiami i od pożarów) Przed renowacją. Po renowacji.
W pięknie zdobionym ołtarzu po lewej stronie znajduje się obraz przedstawiający Matkę Najświętszą jako Królową siedzącą na obłokach (płótno). Przed renowacją. Po renowacji. Ołtarz po prawej stronie - Chrystus Pantokrator (deska).Przed renowacją. Po renowacji. Na uwagę zasługują zwieńczenia ołtarzy.
Cmentarz unicki w Bezwoli
Słowo cmentarz pochodzi z jęz. greckiego i oznacza miejsce pochówku zmarłych „koimetrion” – dosłownie sypialnia. Składa się z dwóch członów: kajmao – śpię i tereo – ochraniam, co oznacza – miejsce ochraniające sen. W zlatynizowanej formie brzmi „cementerium” i w takim brzmieniu zapożyczono je do jęz. polskiego z łaciny. Przed przystąpieniem do opisu cmentarza unickiego, wspomnieć należy, że kościół greckokatolicki tworzyli przede wszystkim chłopi. Trudno jest określić dokładną datę założenia cmentarza unickiego w Bezwoli. Można szacować, że było to w XIX w. Cmentarz jest niewielki, ma wymiary ok.60 x 40 m, obecnie nieużytkowany. Oddalony jest ok. 0,9 km na wschód od kościółka filialnego pw. Zmartwychwstania Pańskiego, dawnej cerkwi unickiej. Pierwotny cmentarz znajdował się przy tej świątyni. Wraz z nowinkami sanitarnymi, które dotarły z Francji został przeniesiony poza granice zabudowań miejscowości z uwzględnieniem specyfiki terenu. Po 1830r. zaraza uśmiercała całe rodziny, zmarłych chowano na tym cmentarzu. Nekropolia unicka w Bezwoli dzieliła losy parafii i jej historia jest ściśle związana ze świątynią. Po 1875 r. i kasacie unii kościółek w Bezwoli zamieniono na cerkiew prawosławną, a cmentarz służył wiernym siłą nakłanianym do obrządku prawosławnego. W czasach prześladowań unici pozbawieni zostali kapłana i często sami chowali swoich zmarłych. Zdarzało się, że grzebali ich w nocy przy księżycu lub świetle lamp, zacierając wszelkie ślady po mogile. Na teren nekropolii w Bezwoli wchodziło się od strony północnej przez kamienną bramę. Do dziś są widoczne duże kamienie zaznaczające wejście. W czasach prześladowań unitów przed bramami często dzień i nocą stali carscy strażnicy, którzy uniemożliwiali unitom pochowanie zmarłych bez asysty popa. Władze carskie nie mogły sobie jednak poradzić z tajnymi pochówkami unitów. Wydany został ukaz, na podstawie którego, strażnicy mieli polecenie wykopać trumnę unity i przenieść na cmentarz prawosławny, a na rodzinę nałożyć wysokie kary. Na cmentarzu unickim w Bezwoli wydzielono w tym czasie część prawosławną, zaznaczając to wałem usypanym z ziemi.Na grobach unitów ustawiano najczęściej krzyże łacińskie. Miały one różną wysokość, co świadczyło zapewne o zamożności tych, którym były poświęcone. Najwięcej był nagrobków z niskimi krzyżami. Były one usytuowane w rzędach i kierowane na wschód. Do dnia dzisiejszego stoi na cmentarzu jeden krzyż z 1906r., który był wkopany bezpośrednio do ziemi. Zachowały się również dwa nagrobki z pocz. XX w. wystawione zmarłym unitom przez rodziny, jeden z leżącą płytą nagrobną, a drugi umieszczony na postumentach prostopadłościennych z cokołem. Stary cmentarz (tak często jest określany cmentarz unicki przez miejscową ludność) był bardzo zaniedbany. Porastały go drzewa, krzewy i chwasty. Cmentarz unicki w Bezwoli otoczony jest murem z kamieni polnych. Był to najtańszy i łatwo dostępny dla włościan materiał na budowę. W pamięci mieszkańców przechowywane są wydarzenia związane z obroną muru cmentarnego. Przed stu laty, w ciągu jednej nocy został on przysypany ziemią przez okolicznych mieszkańców, którzy w ten sposób zapobiegli wywózce kamieni na budowę drogi z bruku.W 2008r. krzyż i nagrobki zostały poddane renowacji, cmentarzowi przywrócono godny wygląd oraz odsłonięto fragmenty muru. Ten cmentarz, to także specyficzna całość przyrodnicza i krajobrazowa. Wygląda jak wyspa wśród pól i łąk. Wiekowe dziś głogi, szakłaki i najstarsza lipa drobnolistna, która 25 października 2007r. ustanowiona została pomnikiem przyrody przez wiele lat były stróżami nekropolii. Od kilku lat stałą opiekę nad cmentarzem sprawuje Zespół Szkół im. Unitów Podlaskich w Wohyniu.
Kapliczka Unicka
Kapliczka unicka z II poł. XIX w.
W czasach prześladowań unitów cerkwie unickie były zamieniane na prawosławne, likwidowano parafie katolickie, a księży wywożono. Za udzielanie sakramentów unitom przez księży łacinników została zamknięta w 1885 świątynia Św. Anny w Wohyniu. Życie duchowe zaczęło się przenosić do lasu od ulicy Ustrzewskiej. Tam, przy kapliczce „krakowskiej” kapłani zwerbowani do pracy konspiracyjnej oraz Jezuici, którzy przybywali z Galicji, przebrani za kupców, rzemieślników potajemnie gromadzili się z unitami i odprawiali nabożeństwa. Udzielali sakramentów: spowiadali, chrzcili, udzielali ślubów. Ślubów udzielał także świecki człowiek o nazwisku Cygler. Z przekazu miejscowych gospodarzy dowiadujemy się, że wykryto przez strażników jeden ze ślubów i w konsekwencji rozstrzelano na miejscu nowożeńców(źródła pisane nie potwierdzają tej informacji). Pomoc prześladowanym unitom nieśli często ziemianie. Brali aktywny udział w wysyłaniu unitów do Galicji, gdzie mogli swobodnie zawierać małżeństwa, tzw. „śluby krakowskie”, czy korzystać z innych posług religijnych oraz sprowadzali Jezuitów.Kapliczka została odnowiona w latach dziewięćdziesiątych.
Dzwonnica
Dzwonnica z poł. XIXw.
Dzwonnica obok kościółka w Bezwoli posiada drewnianą konstrukcję słupową. Jest zbudowana na planie kwadratu. Parter szerszy obity deskami, naroża ujęte rzeźbionymi listwami. Budowla zwężona jest uskokiem, który ujęty w gzyms obiega ją dookoła.
Gzyms ten był pokryty gontem, obecnie blachą. Górna część dzwonnicy jest otwarta. Na czterech słupach obitych dekoracyjnymi listwami oparto namiotowy dach pokryty blachą, zwieńczony wieżyczką, na szczycie której znajduje się kula i krzyż. Pomiędzy słupami umieszczono wycinaną balustradę. Dzwonnicę odrestaurowano w 1998r.
WIKARIUSZE PARAFII WOHYŃSKIEJ:
- Ks. Jankowski Antoni - w parafii w roku ok. 1903r.
- Ks. Sobolewski Ludwik
- Ks. Sidewicz Jan - w parafii od 1932r. do 1941r.
- Ks. Skibniewski Wacław - w parafii od 1942 do 1944r.
- Ks. Pogorzelski Czesław w parafii od 1944 do 1948r.
- Ks. Gawron Paweł w parafii w 1948r.
- Ks. Kulka Tadeusz w parafii od 1948 do 1951r.
- Ks. Mazur Jan w parafii od 1951 do 1952r.
- Ks. Czernecki Stefan w parafii od 1952 do 1953r.
- Ks. Konras Stefan w parafii od 1953 do 1958r
- Ks. Przybyś Edward w parafii od 1958 do 1960r.
- Ks. Bąk Czesław w parafii od 1961 do 1962r.
- Ks. Mikita Stanisław w parafii od 1962 do 1963r.
- Ks. Walo Eugeniusz w parafii od 1963 do 1966r.
- Ks. Pilipiuk Jan w parafii od 1966 do 1967r.
- Ks. Wolski Tadeusz w parafii od 1967 do 1968r.
- Ks. Rokita Feliks w parafii od 1968 do 1969r.
- Ks. Wałuszko Edmund w parafii od 1969 do 1970r.
- Ks. Okła Zygmunt w parafii od 1970 do 1973r.
- Ks. Jedliński Jan w parafii od 1973 do 1977r.
- Ks. Stańczuk Michał w parafii od 1977 do 1978r.
- Ks. Bielak Marek w parafii od 1978 do 1983r.
- Ks. Bukowicki Bogusław w parafii od 1983 do 1985r.
- Ks. Jowik Zdzisław w parafii od 1985 do 1987r.
- Ks. Kozioł Bogdan w parafii od 1987 do 1988r.
- Ks. Bielawski Józef w parafii od 1988 do 1989r.
- Ks. Szambora Zbigniew w parafii od 1988 do 1990r.
- Ks. Grzelak Jarosław w parafi od 1990 do 1992r.
- Ks. Cabaj Dariusz w parafii od 1992 do 1994r.
- Ks. Jaśkiewicz Grzegorz w parafii od 1994 do 1995r.
- Ks. Gałązka Jarosław w parafii od 1995 do 1997r.
- Ks. Cholewa Grzegorz w parafi od 1997 do 2000r.
- Ks. Mączka Robert w parafii od 2000 do 2004r.
- Ks. Rodak Michał w parafii od 2004 do 2008r.
- Ks. Wisio Andrzej w parafii od 2008 do 2009r.
- Ks. Nowachowicz Krzysztof w parafii od 2009 do 2012r.
- Ks. Wasyliew Piotr w parafii od 2010 do 2012r.
- Ks. Paweł Paszkiewicz w parafii od 2012 do 2013r.
- Ks. Kamil Wasilewski od 2013 do 2015r.
- Ks. Mariusz Grzegrzółka od 2015 do 2019r.
- Ks. Robert Biernacki od 2019 do 2022r.
- ks. Artur Petkowicz od 2022
Pieśń O Cudownym Obrazie Matki Bożej Wohyńskiej
ułożona przez naszych przodków za czasów zaboru carskiego
Słudzy Maryi wam zbawienie pewne - którzy Jej służą nie bedzie daremne
Doznacie łaski na wasze zadanie - więc szczerym sercem błagajcie Tą Panią
Bo ta wielka Monarchini - za grzesznymi się przyczyni
I w największym smutku jego- pocieszy sługi wiernego
Najświętsza Panna Syna uprosiła- całą parafię naszą pocieszyła
Wszystko zwrócone, co odjęte było- za Jej przyczyną jak z martwych ożyło
Czegośmy wszyscy żądali- tegośmy już doczekali
Wolność wyznania- dekret carski- już podpisany
Przez lat dwadzieścia był kościół zamknięty- Obraz Maryi do Radzynia wzięty
Pusty Dom Boży, bez modlitwy stał- człowiek pobożny przystąpić się bał
Bóg wysłuchał Panny Świętej- i kościół został odemknięty
Obraz cudowny został zwrócony- cudami słynny
Co to za pociechy i triumfy były- jak modły obraz nasz sprowadziły
Pieszo książęta wraz z kapłanami- młodzież sypała pod nogi kwiatami
Bramy wieńcami ustrojone- lud śpiewał słowa "Pod Twpją Obronę"
Niezmierne szczęście, z wielkiej radości- ludzie płakali
Nawet i starcy dawno posiwiali- padłwszy na ziemię krzyżem leżeli
Płakali rzewnie, tak jak małe dzieci-Ach !Ty Maryjo, wracasz do nas przecie
Ciebie pragnie parafia - królowo Polski Maryjo!
Spojrzyj na lud Twój z dawna umęczony - my Twoje dziecie
Wielu odstępów padło na kolana- wołając głosno "Matko ukochana!"
Cześć Ci oddajem, Twemu Obrazowi - Tobie Maryjo i Twemu Synowi
Wyglądamy Ciebie na codzień - z wielkim żalem tu przychodzim
Ach my grzeszni prosim Ciebie- módl się za nami
Zewsząd ciągnęły liczne kampanie - ażeby uczcić Dziewicę Maryję
Grała muzyka archanielskie słowa - naród śpiewał " Witaj nam Królowo!"
Z ambon słowa Boże brzmiały - z oczu wiernych łzy się lały
Obiecywali wszyscy grzeszni pokutę czynić
Bracia i siostry i Maryi słudzy - jeśli grzechowe macie jakieś gługi
Spieszcie się, spieszcie do Najświętszej Pani- przez szczerą spowiedź oczyszczą kapłani
Bo Maryja tym się cieszy - gdy pokutnik już nie grzeszy
Na Jej rozkazy nikną złe duchy- szatani pierzchają
Wnuki, prawnuki niech to pamiętają- na chwałę boską niech tę pieśń śpiewają
niech z pokolenia idzie w pokolenie- a duszom zmarłym wieczne odpocznienie
Bo za Maryii przyczyną nigdy Jej słudzy nie zginą
Wszystko wyjedna Patronka nasza - u Swego Syna
Przeklęty kto się Tej wyrzeka Pani - przez Pana Boga Będzie ukarany
Kto się nie garnie pod płaszcze Jej opieki - ten z duszem i ciałem zginie na wieki
Ten nie godzien świata tego- tylko : ognia piekielnego
Darmo go ta święta ziemia nosi - według dzieł jego
Lecz kto się garnie do Maryii strony- nie będzie nigdy przez Nią opuszczony
Kto na swych piersiach Jej szkaplerzyk nosi - od odnia miłości chwałę bożą głosi
Ten się nigdy nie zmarnuje - bo Maryja mu gotuje
W Górnym Syjonie, przy Bożym tronie - chwałę wiekuistą
Najświętsza Panno przez przyczynę Twoją - z Obrazu Twego płyną pociech zdroje
Dopóki Wohyń będzie istniał dalej- do końca świata niechaj lud Cię chwali
Do Ciebie Matko wzdychamy - w końcu kwietnia odpust mamy
I tak zostanie na wieki wieków - do Dnia Sądnego